Gotowi do startu… start!
Drogi czytelniku!
Jeśli to czytasz to znak, że mój plan się spełnił. Ponadto spełnił się z nawiązką, bo nie dość, że założyłem bloga, to nie jestem jego jedynym czytelnikiem. W momencie, w którym piszę ten tekst bloga jeszcze nie ma (z Twojej perspektywy nie było), a może inaczej – jest – ale w głowie.
Dość jednak tej zabawy w incepcję.
…Gotowi do startu… start! Read More »